Dialogi dialogami, ale nie jest to jakieś takie.. bez sensu..? Tak się ni z czapy poznają, zaraz planują uciekać, młody z początku boi się broni, ale chwilę później już bez problemu zabija ojca dziewczyny niemal za nic, po czym nie robiąc z tego wielkiego problemu wyjeżdżają sobie i, nie wiedzieć po co, giną kolejni ludzie.. Pewnie i coś w tym jest, ale jakieś to takie, koorcze, słabe.

zgadzam się- film beznadziejny- zawsze próbuję obejrzeć film do końca żeby być w 100% pewną, że nie mylę się źle oceniając film, ale tu nie dałam rady - nawet próbując obejrzeć go po 20 minut na dzień nie dałam rady go dokończyć- film przerażająco nudny i bezsensowny- w ogóle jak go ściągałam z opisu wyczytałam, że chłopak zabija ojca dziewczyny z jakiś powodów- a tu nie widziałam żadnych- zresztą wedle opisu miałam wrażenie, że dziewczyna w jakimś sensie będzie prowodylką tego incydentu tym czasem wyszło na to, że chłopak zrobił to tak po prostu bezsensownie- zresztą czemu ta dziewczyna dalej chciała z nim jechać skoro on gdzieś tam dzwonił żeby powiedzieć, że to ona go sprowokowała ?! - film miał być chyba głęboki a wyszedł po prostu bezsensowny - a swoją drogą chłopak w ogóle nie był podobny do Jamesa Deana :) James Dean był przystojny i utalentowany a ten aktor brzydki i nijaki (przynajmniej w tym filmie) - ogółem ja nawet nie będę taka miła żeby dać choćby 3 punkty temu filmowi, bo dla mnie ten film to absolutne nieporozumienie 1/10

film bezsensowny i ....zle zagrany.
a najgorsze to gadanie z offu.