Wszystkim tym, którym "Badlands" przypadł do gustu polecam "The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford" Andrew Dominika. Dzieło Malicka było prawdopodobnie największą inspiracją dla Nowozelandczyka podczas tworzenia tego jednego z najdoskonalszych antywesternów wszechczasów. Poetyckie zacięcie, sposób narracji i wspaniałe zdjęcia oraz amerykańskie społeczeństwo zafascynowane słynnym przestępcą- to wszystko łączy oba te obrazy. Polecam.